Trudna sytuacja panuje na rynku ziemniaków. Eksperci spodziewają się bardzo słabych zbiorów - wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Przy niższej o 20 proc. podaży, ceny mogą wzrosnąć w tym samym stopniu.
Jak oceniają eksperci, tegoroczne zbiory ziemniaków w Polsce z pewnością będą znacząco niższe niż w 2014 roku.
Uważają jednak, że bardzo trudno jest określić jaka będzie faktyczna skala spadku, gdyż sytuacja w poszczególnych regionach kraju, jak i w zależności od kierunku produkcji - jest bardzo zróżnicowana.
Najtrudniejsza jest sytuacja w centralnej i w zachodniej Polsce.
Z kolei stosunkowo najmniej skutki suszy odczuły plantacje zlokalizowane w północnej i północno-zachodniej części kraju.
Według ocen ekspertów, w optymistycznym wariancie produkcja ziemniaków może wynieść około 6,7 mln ton, czyli o 1 mln ton mniej niż w roku ubiegłym.
W wariancie bardziej pesymistycznym spadek zbiorów może sięgnąć 1,5 mln ton. Oznaczałoby to, że przy niższej o 20 proc. podaży, ceny mogą wzrosnąć w tym samym stopniu.