Polskie Stronnictwo Ludowe domaga się, aby rząd odrzucił umowę CETA o wolnym handlu z Kanadą. Po posiedzeniu Rady Naczelnej prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że umowa jest zagrożeniem dla polskich konsumentów, bo spowoduje napływ na nasz rynek genetycznie modyfikowanej, taniej żywności.
Prezes PSL żąda od polskiego rządu stanowiska w sprawie CETA oraz prezentacji ewentualnych skutków dla polskich rodzin. Władysław Kosiniak-Kamysz obawia się też jakości importowanej żywności, która według niego może zawierać antybiotyki i hormony wzrostu. Szef PSL zaznaczył, że dzisiaj Polska jest wolna od genetycznie modyfikowanej żywności i nie można podpisać tego porozumienia bez ogólnokrajowej dyskusji na temat.
Przewodniczący Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski dodał, że umowy CETA i TTIP są zagrożeniem dla rodzimej gospodarki, szczególnie sektora rolno-spożywczego. Podkreślił, że Polska jest obecnie największym producentem i eksporterem mięsa drobiowego w Unii Europejskiej. Według niego, po wejściu w życie umowy CETA pojawi się potężny konkurent, któremu trudno będzie sprostać, przede wszystkim z powodu niskich cen produktów. Jarosław Kalinowski powiedział też, że również produkcja mięsa wołowego mocno ucierpi po wejściu w życie umowy CETA.
Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę, że zarządy powiatowe stronnictwa są zobowiązane do przeprowadzenia debat na temat skutków umowy w wolnym handlu z Kanadą.
CETA to kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa między Unią Europejską a Kanadą. Zakłada zniesienie ceł oraz liberalizację handlu. Podpisanie CETA przez Radę Unii Europejskiej planowane jest pod koniec października.