Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksport polskich jabłek. Polska za mało uwagi poświęca Europie

0
Podziel się:

Aby zwiększyć eksport, trzeba zaoferować jabłka dobrej jakości i atrakcyjnych odmian.

Eksport polskich jabłek. Polska za mało uwagi poświęca Europie
(Fotolia)

Polska wiąże zbyt duże nadzieje na wzrost eksportu jabłek na nowe, dalekie rynki zbytu, podczas gdy za mało uwagi poświęca rynkowi europejskiemu - uważa przewodniczący Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych, prof. Eberhard Makosz.

- Wiążemy zbyt wielkie nadzieje z dużym wzrostem eksportu na tzw. nowe rynki do dalekich krajów - ocenił Makosz we wpisie na stronie TRSK. Jak podkreślił, rynkiem dla naszych jabłek jest cała Europa, któremu poświęcamy za mało uwagi. - Więcej troski o zdobywanie tego rynku, a są duże szanse ze względu na konkurencyjność naszych jabłek - podkreślił.

Profesor, który jest ogromnym autorytetem w dziedzinie sadownictwa, zaznaczył, że aby zwiększyć eksport, trzeba zaoferować jabłka dobrej jakości i atrakcyjnych odmian.

Jak dodał, na razie polscy sadownicy nie dysponują jeszcze większą ilością jabłek odpowiadających wysokim wymaganiom jakościowym i odmianowym. Ponadto myśląc o wysyłce jabłek na dalekie rynki trzeba uwzględnić wysokie koszty transportu i wymagania fitosanitarne - zauważył profesor. Gdyby w najbliższych latach eksport wzrósł do 100 tys. ton, będzie to i tak zaledwie 10 proc. ogólnego eksportu.

Makosz przypomniał, że w ostatnich dwóch latach krajach UE i w Polsce zanotowano rekordowe zbiory jabłek. W ubiegłym roku wyniosły one w UE 12 mln ton tj. o 20 proc. więcej niż średnio w poprzednich latach. W Polsce w 2015 r. zebrano ok. 3,8 mln ton. Jednocześnie - jak zaznaczył profesor - spada spożycie jabłek w krajach Unii, np. w Austrii z 28 do 18 kg, a w Polsce utrzymuje się na niskim poziomie 15 - 17 kg na mieszkańca.

Polska jest największym producentem jabłek przemysłowych, które stanowią ponad 50 proc. wszystkich jabłek. W sezonie 2014/15 eksport jabłek wyniósł 850 tys. ton, spożycie w kraju 650 tys. ton; dla przetwórstwa 2,1 - 2,3 mln ton.

W ostatnich dwóch sezonach, część jabłek deserowych została skupiona poniżej kosztów produkcji, znaczna ilość jabłek przemysłowych - poniżej kosztów ich zbioru. Produkcja opłacalna była przy plonie powyżej 40 ton z hektara dobrej jakości jabłek - zaznaczył Makosz.

Według profesora, w Polsce rośnie powierzchnia sadów, a przede wszystkim potencjał produkcyjny sadów jabłoniowych. Za kilka lat zbiory mogą się wahać od 4,3 do 4,5, a w dalszych latach nawet do 5,0 mln ton. Nie wiadomo jaki będzie eksport, gdyż ten zależy od wielu czynników, także politycznych - zauważył. Jednak duża część produkcji pozostanie w kraju do dalszego przerobu. Można się więc spodziewać niskich cen skupu jabłek przemysłowych - uznał profesor.

Jeżeli chodzi o eksport jabłek deserowych, to do niedawna głównym odbiorcą naszych jabłek były Kraje Europy Wschodniej, a zwłaszcza Rosja. Do tych krajów eksport wahał się od 65 - 70 proc., do pozostałych krajów europejskich 29 - 34 proc. Po wprowadzeniu embarga na polskie jabłka przez rząd Rosji w sierpniu 2014, eksport na wschód spadł do 560 tys. 280 tys. ton zostało sprzedane do Zachodniej Europy, a ok. 20 tys. ton poza Europę.

Zdaniem Makosza, warto się zastanowić nad wielkością zbiorów jabłek w najbliższych latach. Czy Polska ma być krajem produkującym duże ilości tanich jabłek czy też lepiej ograniczyć produkcję i poprawią jakość uzyskując za owoce lepsze ceny - zastanawia się profesor.

Zobacz także: Prezes niemieckiej spółki krytykuje polityków. "Bierzmy przykład z Polaków"

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)