Szef "Solidarności" Rolników Indywidualnych Jerzy Chróścikowski (PiS) liczy, że polscy sadownicy będą mogli skutecznie wysyłać nadwyżki owoców do Chin. Informację o możliwości eksportu owoców do Państwa Środka ma ogłosić podczas wizyty w Polsce przywódca Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping.
Zdaniem Jerzego Chróścikowskiego rynek chiński to dobra możliwość dywersyfikacji miejsc eksportu owoców. Jesteśmy do niej zmuszeni z uwagi na rosyjskie embargo - wskazuje. - Mamy nadzieję, że nowe rynki będą chłonne i będą w stanie kupować nasze owoce po atrakcyjnych cenach. Mamy też świadomość, że to długie embargo spowoduje, że nie będziemy mogli wrócić na rynek rosyjski z takim impetem - powiedział Jerzy Chróścikowski.
Zdaniem szefa rolniczej "Solidarności" polscy sadownicy są gotowi na zmianę profilu produkcji jabłek uwzględniając preferencje chińskiego konsumenta. - Nasi sadownicy są w stanie szybko przestawić profil swoich sadów. To nie jest już proces kilkunastu lat, dziś korzystamy z nowoczesnych technologii. Jest możliwość przestawienia się, o ile chiński rynek będzie dla nas długoterminowy - zastrzega Jerzy Chróścikowski.
Chińczycy zamknęli swój rynek na polskie owoce, ponieważ nie uznają naszych przepisów fitosanitarnych. Polska to główny producent i eksporter tych owoców w Europie. Produkujemy ich rocznie około 3 milionów ton.