Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jabłka zamiast do Rosji jadą na Białoruś

0
Podziel się:

Zamiast do Rosji trafiają na Białoruś. Mowa o polskich jabłkach, które dzielnie walczą z rosyjskim embargiem. Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w bieżącym roku na Białoruś możemy wysłać około 700 tysięcy ton jabłek.

Jabłka zamiast do Rosji jadą na Białoruś
(Fotolia)

Zamiast do Rosji trafiają na Białoruś. Mowa o polskich jabłkach, które są objęte rosyjskim embargiem. Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w bieżącym roku na Białoruś możemy wysłać około 700 tysięcy ton jabłek.

Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej mówi wprost, że mamy do czynienia z reeksportem polskich owoców na Wschód. Docelowo, Białoruś jest więc dla nich krajem tranzytowym.

- Białoruś jest powiązana z Rosją unią celną, stąd można zakładać, że finalnie jadą właśnie tam. A w statystykach Białoruś pozwalała nam utrzymać silną skalę eksportu na Wschód - dodaje Bożena Nosecka.

Patrząc na statystyki, Białoruś to jeszcze nie całkowita, ale mocna alternatywa dla rynku rosyjskiego - dodaje prezes Stowarzyszenia Sadowników RP Mirosław Maliszewski.

- Trzeba zdawać sobie sprawę, że główny handel jabłkami w Europie odbywa się z zachodu kontynentu na wschód. Ta sytuacja przynajmniej w najbliższych latach nie powinna się zmienić. A każde dodatkowe zainteresowanie owocami z Polski czy nowe rynki muszą nas cieszyć - dodaje Mirosław Maliszewski.

W trwającym sezonie zwiększył się eksport naszych jabłek poza Unię. Głównie wysyłamy je do Serbii czy Egiptu. Poza Unią znajdzie się 10 procent eksportu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)