Na początku września ministrowie rolnictwa krajów Unii mają się spotkać i rozmawiać o kłopotach farmerów. Komisja Europejska jest świadoma trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się producenci rolni w kilku krajach - zapewnił we wtorek rzecznik KE Enrico Brivio.
- Jesteśmy świadomi trudnej sytuacji, z jaką mierzą się producenci z różnych sektorów w kilku krajach członkowskich. Komisja szczegółowo monitoruje sytuację - powiedział Brivio na konferencji prasowej w Brukseli.
Jak poinformował, KE otrzymała z kilku krajów członkowskich prośby "w sprawach dotyczących rolnictwa". Podkreślił, że trwają nieformalne kontakty z kilkoma stolicami w tej sprawie, ale nie powiedział, o które stolice chodzi.
W ostatnich dniach przez kilka krajów europejskich przetoczyły się protesty farmerów m.in. przeciwko spadającym cenom mleka oraz innych produktów rolnych. Brytyjski rząd wsparł tamtejszych producentów mleka, którzy domagają się od sieci handlowych wyższych cen za swój towar. Kilka dni temu drogi zablokowali z kolei protestujący producenci francuscy.
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka zaapelowała o udział w ogólnoeuropejskim proteście, który ma się odbyć 7 września w Brukseli.
"Celem akcji hodowców bydła mlecznego i producentów mleka jest zwrócenie uwagi ministrów rolnictwa i europejskich konsumentów na stale pogarszającą się sytuację na rynku mleka. Europejscy rolnicy chcą zmusić ministrów rolnictwa i Komisję Europejską do podjęcia działań, które doprowadzą do wzrostu cen mleka w skupie i poprawią opłacalność produkcji" - podkreślono w komunikacie federacji.
Rzecznik KE zaznaczył, że Komisja jest w kontakcie z krajami członkowskimi w sprawie problemów zgłaszanych przez producentów. - Komisja analizuje konkretne prośby, które otrzymała - wskazał Brivio.
Jak podkreślił, mające się odbyć 7 września nieformalne spotkanie ministrów będzie okazją do "zajęcia się problemami występującymi na kilku rynkach".
Rzecznik zwrócił uwagę, że na sytuację w konkretnych sektorach rolnictwa wpływa więcej niż tylko jeden czynnik. - Musimy dokładnie przeanalizować sytuację, ponieważ mamy do czynienia ze zmiennością cen, nadpodażą, spowolnieniem w eksporcie - wymienił.
- Protesty odnoszą się również do łańcucha dostaw i tu potrzebna jest analiza, ponieważ farmerzy zasługują na to, by oferowano im uczciwą cenę za ich produkcję - dodał.
Jak zaznaczył, KE zastanawia się, czy w tej sprawie potrzebne są jakieś dodatkowe działania z jej strony. - KE jest gotowa, by wesprzeć producentów przez działania wzmacniające ich pozycję przetargową poprzez organizacje producenckie - stwierdził Brivio.
Minister rolnictwa Marek Sawicki w piątek podpisał wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie pomocy w sektorze bydła mlecznego i mięsnego, który jest szczególnie dotknięty występującą w Polsce suszą i związanym z nią brakiem pasz. Sawicki liczy na wsparcie ze środków unijnych.
Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz przedstawiciele Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych domagają się od rządu ogłoszenia stanu klęski suszy na terenie kraju.
Od 1 kwietnia 2015 r. w UE nie obowiązują już kwoty mleczne, które regulowały produkcję i utrzymywały w ryzach ceny mleka. Teraz mają one być ustalane przez rynek.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
