"Owce nie są podatne na zarażenie wirusem ASF. To byłaby bariera, gdybyśmy rozrzedzili na Podlasiu populację świń, a najlepiej, gdyby w tych newralgicznych miejscach ją zlikwidować. Likwidacji zagrożenia z tytułu wirusa ma służyć także plan rozrzedzenia populacji dzika" - dodaje podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa.
W przypadku jagnięciny mięso można eksportować na rynki arabskie. Tamtejsi odbiorcy są w stanie zaproponować atrakcyjne stawki - zauważa Ewa Lech. "Ten pomysł jest jak najbardziej do realizacji i może poprawić ekonomiczną kondycję tamtejszych gospodarstw. Zastanawiamy się jeszcze jaką rasę owiec można zaproponować tamtejszym hodowcom. Warunki hodowli są i owce mogą na tych zielonych użytkach spokojnie zastąpić świnie" - dodaje Ewa Lech.
Z uwagi na wirus Afrykańskiego Pomoru Świń polska branża wieprzowiny zmaga się z obostrzeniami eksportowymi. Mięso może być wysyłane głównie do krajów Unii Europejskiej z terenów nie objętych chorobą.