Rolnicze związki zawodowe dają rządowi czas na rozmowy do piątku. Związkowcy grożą paraliżem komunikacyjnym centrum Warszawy.
Na zdjęciu (od lewej): przewodniczący WZZ "Sierpień 80" Szczepan Kasiński, szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz i wiceprzewodniczący Rady Mazowieckiej SLD Zbigniew Stąsiek.
W poniedziałek postulaty rolniczych OPZZ trafią do premier. Związkowcy zapowiadają, że do piątku będą czekać na odpowiedź. Jeśli się nie dogadają, zapowiadają _ inwazję _ na Warszawę. Grożą, że na Marszałkowskiej powstanie _ zielone miasteczko _ protestujących rolników.
W Warszawie trwa kongres Krajowego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. Zdaniem związkowców rząd nie reaguje na spadające ceny nabiału oraz mięsa, nie udziela dodatkowych rekompensat po stratach stratach poniesionych w związku z zakazem uboju rytualnego. Domagają się też wyrównania strat dla podlaskich producentów, których stada trzody zaraziły się afrykańskim pomorem świń.
Czytaj więcej w Money.pl