Wykorzystują prąd do polowania i zabicia ofiar, komunikowania się i orientacji w przestrzeni. Czasem zastępuje im częściowo węch, wzrok albo smak. Prąd wytwarza i posługuje się nim kilkaset gatunków ryb.
Różne gatunki ryb wykształciły narząd elektryczny w drodze ewolucji niezależnie od siebie. Ma on jednak kilka cech wspólnych.
- po pierwsze - zawsze jest parzysty, czyli taki sam jak uszy czy oczy,
- po drugie tworzą go elektrocyty, obrazowo mówiąc - płytki znajdujące się w galaretowatej masie. Każda z takich płytek wytwarza napięcie. Jest ono jednak bardzo małe i jeśli go zmierzyć okaże się, że to zaledwie dziesiąte części wolta. Jednak płytki mogą się łączyć w szeregi, co daje już niebagatelne wyniki: ponieważ w takiej sytuacji prąd się sumuje, siła jego rażenia potrafi sięgać kilkuset woltów! Zasada działania jest przy tym prosta: jest większa owa siła rażenia, im większy narząd potrzebny do jej wytworzenia. A ten potrafi mieć naprawdę spore wymiary. Najbardziej spektakularnym przykładem jest w tym wypadku strętwa - u tego gatunku narząd stanowi 80 proc. objętości ciała.
O ile jednak - biorąc pod uwagę budowę - narządy u poszczególnych gatunków są podobne, o tyle znajdują się w różnych częściach ich ciał.
I tak:
l sum elektryczny, czyli chyba najbardziej znana ryba wytwarzająca prąd , ma narząd dookoła tułowia, a wykształcił go z gruczołów podskórnych. Ta żyjąca jedynie w Afryce ryba potrafi wytworzyć napięcie 300-400V, czyli dziesięciokrotnie wyższe od tego, które może zabić człowieka. Na szczęście przypadki, by zetknięcie z sumem spowodowało czyjąś śmierć, są nieznane.
l węgorz elektryczny ma narząd na brzuchu, a powstał on z mięśni podosiowych ogona. Gatunek ten wykształcił również tak zwany narząd Sachsa, dzięki któremu może się komunikować (zjawisko elektrolokacji) z innymi osobnikami. Węgorz ten żyje na kontynentach północno- i południowoamerykańskim. Potrafi wytworzyć napięcie jeszcze większe niż sum - sięgające nawet 300-600V!
l drętwy wytwarzają napięcie nieco niższe - rzędu 200V. Ten gatunek wykształcił narządy z mięśni skrzelowych.
l narząd u płaszczek znajduje się wzdłuż ogona. Jest on dość długi, dlatego osoby nurkujące muszą uważać, żeby go nie dotknąć. Szok całego świata wywołała śmierć Steve'a Irwina. Ten australijski przyrodnik, aktywista i filmowiec zginął w czasie realizacji filmu dokumentalnego na Wielkiej Rafie Koralowej - ugodzony w serce ostrym ogonem płaszczki.
l mruki również mają narządy elektryczne wzdłuż ogona. Te żyjące w Afryce ryby musiały także wykształcić większy niż u innych gatunków móżdżek po to, żeby móc przetwarzać sygnały elektryczne.
Jak wykorzystać produkowany przez ryby prąd w gospodarstwach domowych, nie wymyślił jeszcze nikt. Wiadomo za to, w jaki sposób go łatwo i tanio kupić - wystarczy wejść na stronę www.epower.pl .