Minister rolnictwa Marek Sawicki w maju będzie szukał rynków zbytu na polskie mięso na Dalekim Wschodzie. Główny cel - zdobycie przychylności Chin, które mogłyby stać się głównym odbiorcą naszej wieprzowiny.
Federacja Rosyjska wprowadziła niedawno embargo na naszą wieprzowinę i jej przetwory. Ma to związek z wystąpieniem w naszym kraju dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń. Dlatego Marek Sawicki liczy między innymi na rynki państw azjatyckich.
Podczas Azjatyckiego tournee minister rolnictwa odwiedzi Koreę Południową, Singapur i Chiny. W szczególności to ostatnie państwo daje możliwości, bo tamtejszy rynek jest ogromny.
- _ W dłuższej perspektywie mógłby zastąpić nie tylko Rosję i Białoruś, ale także i rynek europejski. Zważywszy na liczbę konsumentów i szybko bogacące się społeczeństwo chińskie, na wiele dziesiątek lat będzie to jeden z podstawowych importerów żywności z Europy _- mówi Marek Sawicki.
Podczas niedawnego śniadania z ambasadorami w ministerstwie rolnictwa nie mogło zabraknąć przedstawiciela Chin. Wang Wengang z ambasady chińskiej mówił, że liczy na szybkie uporanie się Polski z kwestią afrykańskiego pomoru świń.
- _ Chiny i Polska to partnerzy strategiczni. Między naszymi krajami zostało już podpisane porozumienie o nawiązaniu stosunków strategicznego partnerstwa _ - przyznaje Wengang.
W Polsce gościli także ostatnio chińscy inspektorzy, którzy wizytowali polskie zakłady mleczarskie.
Czytaj więcej w Money.pl