Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wędzenie tradycyjne bez aromatów

0
Podziel się:

Nie wpis na listę tradycyjnych produktów, ale brak preparatu aromatycznego czy aromatyzującego stanowić ma o możliwości stosowania wyższych norm...

Wędzenie tradycyjne bez aromatów

Nie wpis na listę tradycyjnych produktów, ale brak preparatu aromatycznego czy aromatyzującego stanowić ma o możliwości stosowania wyższych norm wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych.
Kwestia jest taka, że w związku z wystąpieniem między innymi Polski przez Stały Komitet do Spraw Łańcucha Żywnościowego zostało przyjęte rozporządzenie, które, zgodnie z nową procedurą przedłożone musi być Parlamentowi Europejskiemu oraz Radzie do kontroli w okresie trzech miesięcy. Termin upływa pod koniec września 2014r. Oczywiście, w związku z tym procedowaliśmy rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Rozporządzenie to jest na etapie zwolnienia z rozpatrzenia przez Komisję Prawniczą, jest po konsultacjach międzyresortowych, oraz po konsultacjach społecznych - informuje w sejmowej KRiRW wiceminister Tadeusz Nalewajk.
Jak wyjaśnia wiceminister, stosowanie podwyższonych norm wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych możliwe byłoby w większej grupie produktów, niż wpisanie na listę prowadzoną przez marszałków.
Naszą intencją jest i było to, aby wędzenie tradycyjne określić jak najbardziej ogólnie po to, aby pewne produkty nie wypadały - informuje Nalewajk. Pamiętacie państwo, że kwestia pierwotna wiązała się z tym, że lista produktów tradycyjnych, czyli takich, które są wpisane u ministra na wniosek marszałków. To jest 1200, w tym ileś tam zwierzęcego pochodzenia, czyli mięsnych produktów. Zgodnie z rozporządzeniem Komitetu, po konsultacjach mogliśmy szerzej to zapisać.
Powiem to tak. Jeżeli dzisiaj jako resort oraz wszyscy zainteresowani skupilibyśmy się na definicji tradycyjnego wędzenia, to nigdy rozporządzenie nie weszłoby w życie. Stawiam taką tezę. Jak powiedział pan dyrektor Hutnikiewicz, kiedy przekazaliśmy je do konsultacji intelektualnym fachowym siłom, z każdej instytucji, poczynając od instytutu poprzez uczelnie, przyszła definicja inna. Dlatego uznaliśmy, że jeżeli preparat aromatyzujący czy aromatyczny nie będzie używany, to będzie to tradycyjne wędzenie.
My w Polsce wiemy, jak to wygląda. To jest najbardziej szerokie określenie, które satysfakcjonuje większość organizacji. Wysłaliśmy to do 139 interesariuszy. Jeśli chodzi o uwagi, dużo ich nie było w odniesieniu do istoty całego rozporządzenia. Dlatego chcemy, by rozporządzenie w kształcie takim weszło w życie. Tak jak powiedział pan, który pracował bezpośrednio w SCOFCAH, po 3 latach musimy określić zwyczajową nazwę produktu oraz uzyskać derogację, że w wyniku takiej czy też innej metody wędzenia, uznanej w Polsce za tradycyjną, nie da się zachować najwyższych dopuszczalnych poziomów w wysokości 2 mikrogramów, tylko będzie to 5. Każdy z nas ma wybór, to jest fakultatywne. Albo jem wędliny tradycyjne, gdzie jest 5 i mam tego świadomość, albo jem mniej tradycyjne, gdzie jest 2.
Minister zapowiedział tak: Mimo że jest kontrola Parlamentu oraz Rady, rozporządzenie SCOFCAH wchodzi w życie z dniem 1 września. Myślę, że przez miesiąc zachowywać się trzeba rozsądnie. Jeżeli to będzie zwolnione z rozpatrywania przez Komisję Prawniczą, gotowi będziemy wcześniej niż prawdopodobnie będzie kontrola Parlamentu i Rady. Pan poseł pytał o okres od 1 września. Tak, jak mówię, póki co w rozporządzeniu Komisji jest również mowa o dniu 1 września, natomiast Parlament lub Rada mogą się nie wywiązać. Dlatego we wrześniu zachowywać trzeba się zdroworozsądkowo.

promowane
wiadomości rolnicze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)