W ten sposób komentuje opublikowany wczoraj raport Najwyższej Izby Kontroli na temat nadzoru prezesa Agencji Rynku Rolnego nad spółką zbożową ELEWARR.
W raporcie czytamy między innymi, że ELEWARR przestał pełnić kluczową rolę w stabilizacji rynku zbóż. NIK zalecił też rozważenie zamknięcia spółki. Sawicki odpiera te zarzuty - argumentuje, że jest to spółka prawa handlowego, a regulacja cen zbóż jest zakazana unijnym prawem. Dziwi się, że NIK dokonał oceny politycznej nie uwzględniając realiów prawnych. Jednocześnie, poza swoimi kompetencjami, wskazuje co rząd ma robić w sprawie spółki prawa handlowego.
Sawicki dodaje, że premier Ewa Kopacz zna sytuację spółki. Była ona omawiana podczas Rady Ministrów i zmian w ustawie o Agencji Rynku Rolnego. Przed poniedziałkową rozmową z szefową rządu jest spokojny. Przypomina, że nowelizacja ustawy poparta przez władze zakłada, że ELEWARR został przekazany pod władanie Ministerstwa Skarbu Państwa.
Sawicki pisemnie poprosił NIK o dodatkowe wyjaśnienia na temat wyników kontroli.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
2,5 mln zł na pensje. ELEWARR oszukiwał Za wysokie pensje, obchodzenie ustawy kominowej, zły nadzór - to podstawowe zarzuty NIK wobec rolniczej spółki. | |
150 mln w błoto. Stocznia Gdańsk ma problem NIK zarzuca jej, że cały czas jest nierentowna. | |
Gdzie zniknęły niebezpieczne odpady? Izba wskazała m.in. na zaniedbania procedur w szpitalach oraz ryzyka dla ludzi związane ze składowaniem i transportem takich odpadów na duże odległości. |