Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chowacze pojawiły się już w rzepaku

0
Podziel się:

Pierwsze osobniki chowaczy pojawiły się na Podkarpaciu już pod koniec lutego. Ale już są sygnały o pojawieniu się tych szkodników również na Wielkopolsce,...

Chowacze pojawiły się już w rzepaku

Pierwsze osobniki chowaczy pojawiły się na Podkarpaciu już pod koniec lutego. Ale już są sygnały o pojawieniu się tych szkodników również na Wielkopolsce, Mazowszu, na Dolnym Śląsku oraz Kujawach.
Zaobserwowano na razie początek nalotu chowaczy, odłowiono pojedyncze szkodniki w żółtych naczyniach. Jednak w kolejnych dniach należy szczególnie monitorować plantacje rzepaku, celem jest kontrola stanu liczebności szkodników. Sposobem najlepszym jest wystawienie żółtych naczyń które ustawiamy przynajmniej 20 m w głębi plantacji.
Pozwoli to nam wyznaczyć odpowiedni moment do wykonania zabiegu insektycydowego przeciwko tym szkodnikom.
Chemiczny zabieg wykonać należy gdy ilość odłowionych w żółtym naczyniu szkodników przekroczy próg ekonomicznej szkodliwości (czyli powyżej 10 chrząszczy odłowionych w naczyniu w ciągu 3 kolejnych dni).
Pierwszy osobnik którego możemy zaobserwować na plantacjach rzepakowych to chowacz granatek. Populacja jego zazwyczaj nie jest zbyt liczebna. W warunkach rosnących temperatur występować mogą coraz częstsze naloty chowaczy czterozębnego oraz brukwiaczka.
Zarejestrowanych obecnie do zwalczania chowaczy mamy 68 preparatów. Większość z nich należy do grupy fosforoorganicznych oraz pyretroidów. W strategii ochrony rzepaku przed szkodnikami ważne jest by do poszczególnych zabiegów insektycydowych wykorzystywać różne substancje czynne z różnych chemicznych grup.
Udowodniono że łodygowe szkodniki (tak jak rzepakowy słodyszek) coraz częściej wykazują odporność na preparaty z grupy pyretroidów.

promowane
wiadomości rolnicze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)