Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadal rozwija się mączniak w zbożach

0
Podziel się:

Ciepła i łagodna jesień, połączona z wilgocią z porannej rosy i mgieł sprzyja rozprzestrzenianiu się mączniaka prawdziwego.

Nie tylko na wcześnie sianych zbożach, ale na tych z terminów optymalnych zaobserwować można infekcje mączniakiem prawdziwym. Wysokie temperatury w ciągu dnia bardzo sprzyjają rozwojowi tej choroby.
Rozwój jego jest coraz rzadziej zbieżny z wilgotnością powietrza. Duże nasilenia tej choroby obserwuje się w okresach deficytu wody oraz podczas słonecznej jesiennej aury. Zarodniki nie potrzebują wody do rozwoju, bo zawierają jej aż 70%. Wystarczające do rozmnażania jest powietrze o dużej wilgotności. Dowodzi to, że do infekcji potrzebna jest niewielka wilgoć pochodząca z rosy czy mgły.
Niechronione fungicydami i porażone jesienią zboża są źródłem rozwijających się wiosną infekcji. Ograniczenie choroby będzie dopiero wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej 5°C.
Infekcja czy jest świeża czy nie, powie nam o tym kolor grzybni. Nalot przybiera szarą barwę, jeśli zalega na roślinach przez dłuższy okres, a jeżeli porażenie jest świeże, nalot ma kolor biały.
Zdecydować się ciągle można na zabiegi fungicydowe w zbożach. W temperaturach powyżej 10°C zastosować można triazole lub strobiluryny, choć niektóre substancje z tej grupy środków stosować można w temp. 7 - 8°C.
Ze względu na występujące już chłodne noce zdecydować się lepiej na morfoliny, które również działają w niższych temperaturach. We wszystkich przypadkach do zabiegu warto wybrać dzień w którym temperatura powietrza jednak będzie przekraczać 10°C, a o takie dni jesienią będzie coraz trudniej.

promowane
wiadomości rolnicze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)