Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nadchodzi jesień - przygotowanie do zimy w pasiece

0
Podziel się:

Liście zmieniają swoje zabarwienie, jabłka rumienią się w sadach - dla pszczelarzy wbrew pozorom nie jest to jesień lecz tak naprawdę już zima.

Nadchodzi jesień - przygotowanie do zimy w pasiece

Dla większości pszczelarzy jesień zaczyna się wraz z latem kalendarzowym - przekwitają ogóreczniki, chwasty polne, facelia i lipy. Dla pszczelarzy, którzy dysponują pożytkami ze świerku, jodły czy modrzewia jesień zaczyna się jednak znacznie później.

Na przeważającej powierzchni naszego kraju w lipcu można znaleźć tylko pożytki podtrzymujące, które zapewniają pszczołom przeżycie i umiarkowany rozwój przedzimowy. Pożytki są jednak na tyle ubogie, że nie można spodziewać się z nich miodu towarowego. Na uboższych glebach prowadzi się uprawy seradeli, na lepszych koniczyny, jednak rzadkością są miody wykonywane z tych roślin.

Początek pszczelarskiej jesieni jest jednocześnie zakończeniem pożytku głównego. Miód lipowy jest w trakcie odwirowywania, w korpusach i gniazdach jest pełno pszczół, a matki chcą czerwić na całego, choć w polu panuje "susza".

Dlatego jest to najlepszy czas na przygotowanie pszczół do zimy, jeśli nie myślimy oczywiście o wędrówkach na późne wrzosowe lub spadziowe pożytki. Najlepiej oczywiście znaleźć późny pożytek i przewieść na niego naszą pasiekę. W ten sposób działają pszczelarze towarowi, którzy ze względów finansowych każdy dzień w sezonie wykorzystują do produkcji miodu.

Przedzimowe prace w pasiece

Większość pszczelarzy jest skazana czekać na przyjście jesieni, ponieważ nie ma możliwości podróżowania z pszczołami na znaczne odległości. Czas ten jednak nie musi być czasem straconym, ponieważ można w tym czasie przeprowadzić wymianę matek.

Co ważne, matki wychowane później - na przykład w końcu czerwca są zazwyczaj w lepszej kondycji niż te z początku maja. Innymi czynnościami, które można wykonywać w tym czasie to ustawianie gniazd na zimę. Od jakości plastrów może zależeć jakość przezimowania, dlatego należy wycofać plastry starte, koślawe i niezaczerwione. Młode rodziny należy podkarmiać, aby szybko się rozwinęły i były zdolne przetrwać zimę.

Karmienie na zimę

Wraz z nadejściem sierpnia można już przystępować do dokarmiania zimowego - im wcześniej nakarmimy pszczoły w naszej pasiece, tym lepiej.

Jest to tak ważne, ponieważ wtedy syrop będą przerabiały pszczoły letnie, które nie przeżyją do zimy, dlatego warto je wykorzystać na tyle na ile jest to możliwe. Karmienie późniejsze, którego dokonuje się we wrześniu lub w październiku prowadzi do osłabienia rodzin pszczelich i pogorszenia wyników zimowli. Oczywiście może okazać się, że z powodów losowych nie ma innego wyjścia, ale należy tego zdecydowanie unikać.

Dawanie zbyt małych ilości syropu spowoduje zbyt duży rozwój rodziny, a chodzi przecież o to, by w szybkim czasie zalać jak największą ilość plastrów. Dużymi dawkami syropu należy karmić tylko rodziny bardzo silne, ponieważ słabe nie będą w stanie wykorzystać takiej ilości pokarmu. Syrop stanie się przyczyną rabunku lub po prostu skwaśnieje.

Leczenie pszczół

Jesień jest najlepszą porą do walki ze znaną chorobą pszczół - warrozą. Po dokonaniu karmienia należy przeprowadzić zabiegi prewencyjne przeciwko tej chorobie. W pasiece nie powinno być dużo czerwiu, a temperatura jest na tyle wysoka, by substancja dotarła do wszystkich zakamarków ula. Środki dostępne na rynku są dobre, jednak ich skuteczność zależy w znacznej mierze od prawidłowego zastosowania.

Niezwalczenie warrozy może doprowadzić do znacznych strat, a nawet upadku całej rodziny. Jeśli panują niekorzystne warunki atmosferyczne, prawdopodobieństwa rozwoju choroby są jeszcze większe.

Zanim lek zostanie zjedzony razem z zapasem przez pszczoły może minąć nawet parę miesięcy, do tego czasu zdąży się rozłożyć, a pszczoły przerabiające syrop i tak zginą w niedługim czasie. Zaraz po nakarmieniu mamy jeszcze wystarczającą ilość czasu, by pomóc pszczołom.

Podsumowując

Ostatnie dni lata należy wykorzystać na wykonanie wszystkich niezbędnych zabezpieczeń przez zimą. Powinno sprawdzić się, czy rodzina posiada matkę, czy wszystkie zapasy są równomiernie umieszczone i czy pszczół nie niepokoją myszy. Jeśli gros zapasów znajduje się na plastrach skrajnych, należy przestawić ramki. Wprowadza to oczywiście pewien niepokój w rodzinie pszczół, jednak ochroni to ul przed szkodnikami. Można ule dodatkowo zabezpieczyć cienkim drucikiem. Ponadto warto naprawić daszki i przemyśleć kwestię ocieplenia ula.

Ocieplenie ula jest decyzją, którą musi podjąć każdy indywidualny pszczelarz. Jedni pszczelarze są zwolennikami "zimnego wychowu", a inny wolą gdy pszczoły mieszkają w ciepłych ulach. Dynamika rozwoju rodzin pszczelich jest zależna od pogody porą zimową jak i właściwości genetycznych pszczół. Wraz z nadejściem końca sezonu pracy jest coraz mniej, pszczoły również zaczynają odpoczywać. To one w końcu kierują życiem pszczelarza i nieodzownym jest przystosowanie się do praw natury, co jest atutem pracy pszczelarza.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Łysoń , która oferuje pokarm dla pszczół, ule drewniane, destylatory i inne akcesoria potrzebne profesjonalnym pszczelarzom.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)