Uzyskanie dopłat bezpośrednich zależne od rolniczego ubezpieczenia? To złagodziłoby w przyszłości skutki suszy czy gradobicia. Ministerstwo rolnictwa nie wyklucza wprowadzenia takiego rozwiązania. Będzie ono konsultowane z rolnikami.
Szef resortu Marek Sawicki (na zdjęciu) mówił w radiowej Jedynce, że bardzo mało rolników ubezpiecza się na wypadek suszy, gdyż koszty ubezpieczeń są za wysokie. Rozwiązaniem mogłoby być przywrócenie ubezpieczeń pakietowych, uwzględniających różne zagrożenia.
Sawicki nie wyklucza też powiązania w przyszłości ubezpieczeń upraw czy hodowli z dopłatami bezpośrednimi. Minister powiedział, że rolnik mógłby wybrać firmę, w której się ubezpiecza. Wtedy konsekwencje finansowe z tytułu strat ponosiliby ubezpieczyciele, a nie podatnicy.
Gość radiowej Jedynki wstępnie konsultował już ten pomysł z rolnikami z Sądecczyzny. Marek Sawicki dodał, że propozycje omówi jeszcze ze związkowcami.
Polscy rolnicy skarżą się na skutki suszy. Straty oszacowane do tej pory sięgają około 550 milionów złotych.
Ministerstwo rolnictwa wystąpiło do Komisji Europejskiej o udzielenie pomocy hodowcom, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji na skutek suszy. Poinformował o tym w Jedynce szef resortu, Marek Sawicki.
Dodał on, że Komisja rozważy polską propozycję 7 września. W przyszłym tygodniu sprawą pomocy dla rolników ma się zająć rząd. Sawicki przypomniał, że pomoc będzie miała charakter socjalny, a nie odszkodowawczy, gdyż w budżecie państwa nie ma pieniędzy na pokrycie wszystkich strat.
Minister dodał, że decyzja wysokości pomocy zostanie podjęta, gdy rząd otrzyma informacje od co najmniej dwóch trzecich komisji badających szkody.