Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Projekt ustawy o sprzedaży bezpośredniej na posiedzeniu Sejmu

22
Podziel się:

Posłowie zajmą się wieczorem projektem ustawy, dającej rolnikom możliwość sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych. Propozycję przygotował klub Kukiz'15. Pierwsze czytanie odbędzie się na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Projekt ustawy o sprzedaży bezpośredniej na posiedzeniu Sejmu
(Africa Studio - Fotolia.com)

Poseł ruchu Kukiz'15 i przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa, Jarosław Sachajko, tłumaczy, że projekt ma na celu poprawę finansowej kondycji gospodarstw rolnych. Ma to zapewnić możliwość sprzedaży produktów bezpośrednio konsumentom. "Liczę, że dalsze prace nad tym projektem będą prowadzone w komisji" - powiedział poseł Sachajko. "To ważna propozycja, która może ratować małe i średnie gospodarstwa. Dla nich największe pieniądze są ze sprzedaży, nie produkcji" - argumentuje poseł.

O potrzebie dodatkowej możliwości zarobkowania przez rolników mówi także Jadwiga Łopata z Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi. "Przetwarzanie żywności jest częścią działalności rolniczej. Sprzedaż tej żywności to część możliwości utrzymania się rolnika" - podkreśla Jadwiga Łopata. Dodaje, że "projekt domniemywa, iż producent, który karmi swoją rodzinę i ma zdrowe dzieci, potrafi wyprodukować zdrową żywność na sprzedaż w oparciu o surowce ze swego gospodarstwa".

Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel jest zwolennikiem sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych. Wskazuje jednak, że jego resort zaproponuje własne rozwiązania w tym zakresie. "Jestem zwolennikiem, by takie projekty trafiały do komisji i tam były omawiane" - powiedział minister. Dodał, że "nasz projekt jest jeszcze dalej idący, wprowadza między innymi pojęcie rolniczej sprzedaży detalicznej".

W myśl projektu, producent rolny mógłby sprzedawać przetwory z własnych surowców na terenie prowadzonego gospodarstwa oraz w wyznaczonych miejscach. Sam miałby odpowiadać za jakość i bezpieczeństwo takich wyrobów. Odbiorcami mieliby być konsumenci indywidualni.

Pierwsze czytanie projektu w Sejmie przewidziano w środę na 21:30.

najważniejsze
promowane
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(22)
opozycjonista
8 lat temu
czy ci blondyni to z tk
XxX
8 lat temu
Za okupacji chociaż można było w lesie kabana ubić. Teraz nie, bo nie ma lasów. Unia zabrała nam wszystko, łącznie z godnością narodową. Dziękuję wszystkim rządom.
fdfdhj56778
8 lat temu
Staniemy sie dobrym rynkiem zbytu dla Kanady. A czy PiS obchodzą ludzie i ich zdrowie. Chyba nie. Koncerny farmaceutyczne zacierają ręce. Będzie większa sprzedaż medykamentów. Potraktują nas jak te doświadczalne świnie, które szybko rosną, ale mięso ich mało wartościowe. Podobno mamy najbardziej restrykcyjne normy Sanepidu na świecie dotyczące żywności. Polacy będą mieli gorszy komfort zdrowia, ale widocznie komuś z rządu bardzo to sie opłaca.
JA VOL !!!!!
8 lat temu
Jak chcą handlować to ZUS PROSZĘ PŁACIĆ, a nie 1000 złoty na kwartał. DOTACJE DO HA, USCHNIE ODSZKODOWANIE, ZMARZNIE ODSZKODOWANIE, GRAD - ODSZKODOWANIE. MNIE NIKT NIE DOKŁADA ANI CENTA, WRĘCZ PRZECIWNIE SAME PODATKI, A CZY SPRZEDAM CZY NIE SPRZEDAM MOJA SPRAWA. BIEDNY DOSTANIE MIESZKANIE KOMUNALNE, A DRUGI KREDYT BIERZE I SIĘ ZARZYNA NA 30 LAT. CHYBA WYSTARCZY JUŻ TEGO DOBREGO, A MOŻE O NAS BY SIĘ KTOŚ ZATROSZCZYŁ. ZUS POWINIEN BYĆ W GRANICACH 500ZŁ, WTEDY KAŻDY BY PŁACIŁ, NIKT BY NIE UNIKAŁ I SZARA STREFA TEŻ BY ZNIKŁA.....
to dla mnie, ...
8 lat temu
[cytat] Dodaje, że "projekt domniemywa, iż producent, który karmi swoją rodzinę i ma zdrowe dzieci, potrafi wyprodukować zdrową żywność na sprzedaż w oparciu o surowce ze swego gospodarstwa". Natomiast ja słyszałem coś takiego: Przyszła kiedyś do ogrodnika jego córka, mieszkająca osobno mająca męża i dzieci. Jej ojciec, czyli ten ogrodnik akurat coś robił w szklarni, weszła do szklarni i pyta ojca, Czy może wziąć sobie trochę warzyw, oczywiście mówi jej tatko weź sobie ile chcesz, wiec wyszła ze szklarni po te warzywa, po czasie starego coś tknęło, wyszedł więc ze szklarni i patrzy gdzie jego córka. Jak ją zobaczył to aż się w nim zagotowało, krzyczy więc do niej "Cholera jasna nie tam, to jest dla ludzi, do jedzenia jest zaraz przy chałupie!"
...
Następna strona