Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosyjskie embargo dotknie ich mocniej niż producentów jabłek

0
Podziel się:

Producenci papryki, alarmują, że rosyjskie embargo może zniszczyć ich gospodarstwa.

Rosyjskie embargo dotknie ich mocniej niż producentów jabłek
(Juanmonino/iStockphoto)

Producenci papryki dotknięci embargiem Rosji. Po wprowadzeniu restrykcji stawki za to warzywo płacone producentom spadły o połowę - z 3,5 zł do 1,6 zł za kilogram. Minister rolnictwa Marek Sawicki mówi o unijno - rosyjskiej wojnie gospodarczej i zapowiada walkę o odszkodowania.

Roman Sobczak, prezes grupy producentów Polska Papryka, podkreśla, że eksport papryki na wschód stanowił znaczną część towaru sprzedawanego przez jego firmę. - Co roku wysyłamy do Rosji około 40 procent całej produkcji, z tego, co wiem w innych firmach jest podobnie - powiedział.

Sobczak dodał, że w producentów papryki rosyjskie embargo uderzy bardziej niż w eksporterów jabłek. To rozłoży się na przestrzeni kilku miesięcy, bo zbiory jabłek zaczną się we wrześniu, ponadto te owoce można przechowywać nawet 8-9 miesięcy.

- Z papryką jest inaczej, trzeba ją zerwać i sprzedać, nie mamy tyle opakowań, żeby ją składować, jedno duże gospodarstwo zbiera dziennie od 2 do 3 ton papryki - wyliczał przedsiębiorca.

Rosja 6 sierpnia nałożyła roczne embargo na import produktów rolno-spożywczych z krajów, które objęły ją sankcjami w związku z jej działalnością na Ukrainie. Zakazano importu owoców, warzyw, nabiału, mięsa wieprzowego i wołowego oraz wędlin i ryb z krajów Unii Europejskiej, USA, Kanady, Australii i Norwegii.

Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że poszkodowanym rolnikom należą się rekompensaty. Będzie rozmawiał o tym we wtorek w Brukseli z unijnym komisarzem do spraw rolnictwa Dacianem Ciolosem.

Sawicki mówi o unijno - rosyjskiej wojnie gospodarczej. Przyznaje, że główny kłopot jest z produktami zbieranymi obecnie, jak papryka, kalafior, czy kapusta. Tych warzyw już nie da się sprzedać i będzie trzeba je biodegradować. Za te zbiory rolnikom należą się odszkodowania - uważa Marek Sawicki.

Szef resortu rolnictwa zapowiada, że w sprawie rekompensat jutro spotka się specjalny zespół z udziałem przedstawicieli organizacji producenckich i samorządu rolniczego.

We wtorek o pieniądzach dla rolników Marek Sawicki będzie rozmawiał we wtorek w Brukseli z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem. Na tym spotkaniu powinny się pojawić pierwsze informacje na temat możliwych odszkodowań.

Minister rolnictwa mówi też o batalii z Rosją na forum Światowej Organizacji Handlu. Skargę do WTO Marek Sawicki już przekazał ministrowi gospodarki Januszowi Piechocińskiemu.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)