Przewodniczący Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Marian Sikora wskazuje, że susza zagraża zarówno producentom roślin jak i zwierząt. Według ostatniego raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach znaczne niedobory wody odnotowano już w co dziesiątej gminie w kraju.
Aktualizacja 18:02
Marian Sikora zauważa, że susze będą oznaczać przede wszystkim zagrożenie dla zbóż. - Część roślin ozimych, która przetrwała poprzedni sezon, w tym potrzebuje nawodnienia. Z uwagi na suszę, nie dostaje go, co skutkuje utratą plonów. Tak jest w przypadku zbóż ozimych, ale głównie jarych. Zagrożone będą także drugie pokosy traw, czyli oznacza to mniej siana - dodaje Marian Sikora.
Szef Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych dodaje, że susza oznacza też zmniejszenie pasz i kiszonek niezbędnych do hodowli bydła mlecznego. - W tym roku nie ma od kogo kupować kiszonek, bo zapasy wykorzystano w poprzednim trudnym roku. Kukurydze obecnie rosną słabo. Potrzeba stałych, niegwałtownych deszczów. Producenci mleka nie mogą sobie pozwalać na zakup pasz wysokobiałkowych także z uwagi na bardzo trudną sytuację rynkową - dodaje przewodniczący FBZPR.
Największe niedobory wody występują na pograniczu województw: mazowieckiego, łódzkiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Wojewodowie powołują pierwsze komisje szacujące straty suszowe. W trzech województwach rozpoczęły one prace w terenie.
Podsekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa Rafał Romanowski wskazuje, że straty generuje nie tylko susza, ale i inne zjawiska pogodowe. - Komisje działają choćby po to, by szacować straty z tytułu wymarznięcia. W sprawie suszy powoływane są na bieżąco. Resort opracował również dokument ujednolicający protokół wyceny poniesionych szkód. Jest on uproszczony i ograniczy papierologię - zaznacza podsekretarz stanu.
Rafał Romanowski dodaje, że w odniesieniu do analogicznego okresu poprzedniego sezonu, niedobory wody na polach są mniejsze. - O suszy w skali kraju mówić nie można, niedobory pojawiły się w ośmiu województwach. Decyzją ministra rolnictwa będziemy otrzymywać regularne raporty co dwa tygodnie w sprawie bilansu wodnego w kraju - dodaje Rafał Romanowski.
W przyszłym tygodniu kierownictwo resortu ma spotkać się w Warszawie z wojewodami w sprawie problemu suszy rolniczej.