Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będzie jedna inspekcja bezpieczeństwa żywności

2
Podziel się:

Działające dotychczas inspekcje zajmujące się bezpieczeństwem żywności zostaną połączone w jedną Państwową Inspekcję Bezpieczeństwa Żywności (PIBŻ). Uchwalenie stosownych ustaw jest możliwe przed końcem 2016 r. - informuje resort rolnictwa w środowym komunikacie.

Będzie jedna inspekcja bezpieczeństwa żywności
(Pixabay/Public domain)

Działające dotychczas inspekcje zajmujące się bezpieczeństwem żywności zostaną połączone w jedną Państwową Inspekcję Bezpieczeństwa Żywności (PIBŻ). Uchwalenie stosownych ustaw jest możliwe przed końcem 2016 r. - informuje resort rolnictwa w środowym komunikacie.

Jak podało biuro prasowe resortu rolnictwa, harmonogram prac przewiduje, że rok 2017 stanowiłby okres vacatio legis, podczas którego powołany pełnomocnik powinien przeprowadzić całość zadań niezbędnych do wdrożenia nowych przepisów. Państwowa Inspekcja Bezpieczeństwa Żywności mogłaby rozpocząć działalność 1 stycznia 2018 r.

Obecny system sprawowania nadzoru nad bezpieczeństwem żywności jest bardzo rozproszony. Wykonuje go 5 instytucji kontrolnych: Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS), Inspekcja Weterynaryjna (IW), Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN), Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) oraz Inspekcja Handlowa (IH).

Podlegają one nadzorowi 19 ośrodków decyzyjnych: na szczeblu centralnym ministrowi zdrowia podlega - PIS, ministrowi rolnictwa - IW, PIORiN oraz IJHARS, prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - IH; na szczeblu wojewódzkim działalność każdej inspekcji nadzoruje jeden z 16 wojewodów. Ponadto Powiatowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne należą do administracji zespolonej w powiatach - tłumaczy ministerstwo rolnictwa i zauważa, że konsekwencją takiego stanu jest bardzo skomplikowany system finansowania z różnych części budżetu.

Według resortu rolnictwa, najważniejszym celem zakładanej przebudowy systemu bezpieczeństwa żywności w naszym kraju jest stworzenie zintegrowanego nadzoru i efektywnej kontroli w całym łańcuchu produkcyjnym i żywnościowym, "od pola do stołu". Dlatego też działające obecnie inspekcje zostaną zintegrowane i połączone w jedną Państwową Inspekcję Bezpieczeństwa Żywności (PIBŻ).

Zakłada się, że konsolidacji będą podlegać w całości IW, PIORiN oraz IJHARS, a w części PIS i IH, w jakiej sprawują nadzór nad bezpieczeństwem żywności.

Nadzór nad inspekcją będzie sprawował minister rolnictwa. Nowa inspekcja będzie miała "spionizowaną" strukturę. Jednostki terenowe nie będą, jak dotychczas, podporządkowane wojewodom lub władzom samorządowym, a kierownictwu nowej inspekcji. Finansowanie będzie się odbywać w ramach jednej części budżetowej.

Dzięki temu inspekcja uzyska większą efektywność operacyjną, wyrażającą się np. możliwością oddelegowania pracowników do innej części kraju w celu wykonywania nieplanowanych zadań w sytuacjach kryzysowych lub potrzeb związanych na przykład z obsługą eksportu. Jednolity budżet pozwoli na racjonalizację wydatków i lepsze wykorzystanie posiadanych środków - argumentuje resort rolnictwa.

Ministerstwo zauważa, że w większości państw członkowskich Unii Europejskiej taka konsolidacja nastąpiła w ostatnich latach. Takie działania przeprowadzono w 23 krajach. Głównym celem tych przemian była poprawa koordynacji i wzrost skuteczności, jednak wśród pozytywnych efektów zmian wymieniane jest efektywniejsze wykorzystanie powierzonych środków oraz zmniejszenie uciążliwości dla przedsiębiorców.

Połączenie inspekcji zmniejszy ich liczbę, a tym samym skróci czas poświęcany przez przedsiębiorców na obsługę kontroli. Zintegrowane zostaną rejestry, co m.in. uprości sprawozdawczość - wylicza resort korzyści z połączenia inspekcji. I dodaje, że istnienie jednego organu pozwoli na sprawniejsze kontakty z zagranicą i ułatwi otwieranie zagranicznych rynków dla polskiej żywności.

Przeciwne utworzeniu inspekcji w tym kształcie jest Ministerstwo Zdrowia, które nie chce włączenia części Inspekcji Sanitarnej oraz Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, która uważa, że w chwili, gdy należy zwiększyć wysiłki w walce ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń, nie można likwidować Inspekcji Weterynaryjnej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
Piotr
8 lat temu
Ciekawe, czy pociągnie to za sobą redukcję zatrudnienia wśród pierdzistołków. Czekamy
Jedynka
8 lat temu
Minister rolnictwa szefem inspekcji nadzorujące rolników absurd goni absurd po misiewiczu kolejna szopka