Mroźna noc z wtorku na środę, sprawiła, iż plonu wielu sadowników będą znikome. W niektórych częściach Polski zaobserwowano nawet - 7 stopni mrozu. Szkody mogą być bardzo duże. Sadownicy obawiają się, że mroźne noce mogą się powtórzyć.
Wielu sadownikom wymarzła większa część sadów, co gorsze każda noc przymrozków oznacza, ze owoców będzie jeszcze mniej.
W ostatnich latach sadownicy, nie mają dobrej passy. Rok temu w czasie kwitnienia nieustannie padał deszcz, co spowodowało, iż w sadach nie było pszczół ani innych owadów, które zapyliłyby kwiaty, natomiast trzy lata temu sadownicy również walczyli z przymrozkami.
Skutki mrozu odczuwają nie tylko sadownicy. Źle dzieje się na plantacjach rzepaku. Brak rzepaku spowoduje, że wytwórnie oleju będą zmuszeni płacić wyższą cenę za ziarno.
Najgorsze w tym wszystkim jest fakt, iż wiśni, czereśni, jabłek, czy śliwek, może być nawet 30% mniej niż w ubiegłym roku. Co za tym idzie ceny owoców mogą być rekordowe, nawet 30-40% wyższe niż w zeszłym roku.
