W proteście, który trwał pięć godzin przed urzędem wojewódzkim w Białymstoku, wzięło udział kilkadziesiąt osób. To rolnicy z Polskiego Związku Zawodowego Rolników oraz OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.
Rolnicy przed Urząd przyjechali z telebimem, na którym wyświetlali kilkudziesięciominutowe nagranie z - jak mówili - usypiania świń w jednym z gospodarstw w powiecie bielskim, gdzie wykryto ognisko ASF. Można było też zobaczyć próbę wejścia na jedną z posesji służb weterynaryjnych i policji. Według protestujących, widać tam brak profesjonalizmu działań przy zwalczaniu ASF.
Wczesnym popołudniem protestujący przekazali listę z czternastoma żądaniami wicewojewodzie podlaskiemu Janowi Zabielskiemu, który obiecał przesłać je do ministerstwa rolnictwa.
Rolnicy domagają się m.in. dymisji wojewódzkiego lekarza weterynarii w Białymstoku oraz powiatowych lekarzy weterynarii w Białymstoku i Hajnówce. Chcą wypłaty do 7 września odszkodowań za utylizację zwierząt, które zostały zabite w miejscach wykrycia ognisk ASF. Domagają się też uruchomienia od 1 września - po cenach rynkowych - skupu tuczników ze stref zagrożonych. Postulują również powstanie rządowego programu pomocowego, by utrzymać produkcję trzody chlewnej w obszarach zagrożonych ASF.
Protestujący opowiadają się również za nowym programem bioasekuracji i finansową pomocą rządu w tym zakresie. W swoich postulatach domagają się "zmian personalnych" w ministerstwie rolnictwa, chcą też m.in. delegalizacji do końca 2016 r. Polskiego Związku Łowieckiego oraz zmniejszenia populacji dzików. Jeden z organizatorów protestu Stanisław Ojdana dodał, że dopisano również postulat likwidacji Podlaskiej Izby Rolniczej.
- Rozumiem desperację rolników. Tak trudnej sytuacji gospodarczej w produkcji trzody chlewnej nie było w naszym kraju od 27 lat. Dlatego podjęliśmy nadzwyczajne działania i przygotowujemy nadzwyczajne rozwiązania w celu ograniczenia skutków wystąpienia wirusa ASF w Polsce - zapowiedział minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, odnosząc się do postulatów rolników.
W wypowiedzi przesłanej PAP minister poinformował, że "pani premier powołała Międzyresortowy Zespół, którego zadaniem jest bieżąca analiza czynności podejmowanych przez różne służby, jak i wypracowanie najskuteczniejszych rozwiązań zmieniającej się sytuacji". Podkreślił, że resort rolnictwa przygotował projekt specustawy, "która przewiduje konkretną pomoc dla producentów trzody chlewnej z terenów objętych ograniczeniami".
Zwrócił też uwagę, że "największe znaczenie w ograniczeniu rozprzestrzeniania się wirusa mają jednak zachowania ludzkie. Bezwzględnie muszą być przestrzegane wszystkie wymogi i zalecenia związane z bioasekuracją".
Wicewojewoda podlaski Jan Zabielski, pytany we wtorek przez dziennikarzy o działania rządu, powiedział tylko, że nie zna jeszcze szczegółów tej specustawy, ale powiedział, że będzie ona przyjęta we wrześniu. - To pozwoli na zdjęcie nadmiaru trzody chlewnej z naszego terenu - dodał Zabielski.
Rolnicy domagali się od niego informacji o konkretnych decyzjach rządu i terminach. Producent trzody Adam Chojnowski mówił, że ma obecnie czterysta tuczników na sprzedaż, które przerastają, nie wie co ma robić, bo nie może ich sprzedać i z każdym dniem tracą one na wartości. Argumentował, że nie może sprzedać świń, mimo że są zdrowe, a gospodarstwo spełnia zasady bioasekuracji.
- Panuje kompletny chaos. Panowie tylko mówicie, że będą rozporządzenia, będzie skup, ale do tej pory nic takiego nie ma, od miesiąca. (...) Za miesiąc będę miał tysiąc sztuk tucznika i co ja z nimi zrobię - mówił rolnik. W odpowiedzi usłyszał od wicewojewody, żeby "zadzwonił na infolinię", która została uruchomiona w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku i tam przedstawił swoje pytania, a "służba weterynaryjna będzie się starała ten problem rozwiązać".
W urzędzie wojewódzkim uruchomiono całodobową infolinię nt. ASF (85-7439430).
- Niech wreszcie rząd przyzna, że stracił panowanie nad sytuacją i podejmie działania adekwatne do dramatyzmu chwili - mówił tymczasem na wtorkowej konferencji prasowej lider PO w regionie, poseł Robert Tyszkiewicz. Zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu Platforma Obywatelska zwróci się do rządu o informacje ws. sytuacji związanej z ASF.
Tyszkiewicz zaznaczył, że w ostatnich tygodniach nastąpiła "gwałtowna eskalacja zjawiska" (pojawiło się wiele ognisk tej choroby). - To wymaga, w imię odpowiedzialności za całe polskie rolnictwo, podjęcia przez ministra Krzysztofa Jurgiela natychmiastowych działań adekwatnych do sytuacji - mówił poseł. Pytał też, "kto konkretnie ponosi odpowiedzialność za to, że gigantyczne straty dotykają dzisiaj rolników i że mamy do czynienia z zagrożeniem ekonomicznym dla rolnictwa w Polsce".
Dotychczas w Polsce wykryto 18 ognisk wirusa ASF u świń, głównie w Podlaskiem; wirusa potwierdzono również w Lubelskiem i Mazowieckiem. Potwierdzono też 108 przypadków ASF u ok. 170 dzików (czasem jednym przypadkiem była określana np. grupa kilku dzików.