W dodatku na polskim rynku pojawia się dużo taniego ziarna z Ukrainy dostarczanego w ramach bezcłowego kontyngentu do Unii Europejskiej.
Szef Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Marian Sikora uważa, że państwo powinno podnieść interwencyjne ceny skupu pszenicy. Wskazuje, że powinny one wynosić tyle, co obecne stawki rynkowe, czyli około 600 złotych za tonę.
- Cenę naszych dostaw zaniża kontyngent z Ukrainy. W dodatku jakość zbiorów pozostawia wiele do życzenia. Jesteśmy częścią globalnej gospodarki, ale w skali lokalnej dysproporcje cenowe mogą być spore. Podwyższenie cen interwencyjnych może ustabilizować dynamiczną sytuację - uważa szef Federacji.
Marian Sikora wskazuje, że tegorocznym plonom nie sprzyja pogoda. Ziarno najlepiej dojrzewa bowiem przy stabilnej aurze. Tymczasem latem mamy do czynienia z upałami i burzami.
- Jeśli równomiernie dostarczane jest ciepło i woda, ziarna są pełne, mają wysoką jakość, gluten oraz białko. W przypadku zaburzenia tej proporcji pojawiają się grzyby i patogeny redukujące wielkość i jakość plonów - podkreśla Marian Sikora.
Szacowane zbiory zbóż w Polsce w tym roku to około 30 milionów ton.