Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Będą większe dotacje państwa do ubezpieczeń rolniczych

19
Podziel się:

Sięgające do 65 proc. dopłaty do składki ubezpieczeń dla rolników oraz znaczące zwiększenie dotacji z budżetu na ten cel - przewiduje nowela ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, uchwalona we wtorek przez Sejm.

Będą większe dotacje państwa do ubezpieczeń rolniczych
(Bartosz Wawryszuk)

Za ustawą opowiedziało się 408 posłów, nikt nie był przeciwny, od głosu wstrzymały się 32 osoby.

Nowe prawo podnosić będzie stawki taryfowe uprawniające producentów rolnych do dotacji z budżetu państwa z 3,5 i 5 proc. do 9 proc. sumy ubezpieczenia. W przypadku upraw prowadzonych na użytkach rolnych klasy V i VI stawka taryfowa będzie mogła zostać określona w wyższej wysokości, tj. odpowiednio 12 proc. i 15 proc. sumy ubezpieczenia tych upraw.

Ustawa przewiduje wprowadzenie preferencji z tytułu zawierania przez producenta rolnego umowy na pakiet ryzyk, do których stosowana jest dopłata. Proponowane są stawki dopłaty do 65 proc. składki - a więc 35 proc. pokrywałby rolnik, pod warunkiem, że maksymalne stawki sumy ubezpieczenia nie byłyby przekroczone.

W przypadku ustalenia stawki ubezpieczenia przekraczającej 9, 12 i 15 proc. dopłaty stosowane byłyby tylko do tego poziomu.

Jeśli chodzi o ubezpieczenia zwierząt gospodarskich, dopłaty przysługiwałyby producentom rolnym w wysokości 65 proc. składki, jeśli określone przez zakład ubezpieczeń stawki łącznego ubezpieczenia zwierząt nie przekroczą 0,5 proc. sumy ubezpieczenia.

W ocenie ministerstwa rolnictwa, potrzeba zmiany ustawy wynikała z problemów spowodowanych niskim stopniem ubezpieczeń upraw w Polsce. - W sytuacji nawiedzających nas różnego rodzaju zdarzeń nadzwyczajnych brak tego rodzaju ubezpieczeń powoduje z jednej strony znaczące straty rolników, z drugiej strony konieczność stosowania nadzwyczajnej pomocy państwa w tym zakresie - mówił podczas prac nad projektem wiceszef MRiRW Jacek Bogucki.

Bogucki zadeklarował też znaczący wzrost dotacji z budżetu państwa, by zrealizować postanowienia nowelizacji. Jak czytamy w dokumencie, maksymalny limit wydatków z budżetu w 2017 r. ma nie przekroczyć 725 mln zł, w 2018 r. - 957 mln zł, a w 2019 r. - 1 mld 188 mln zł. W latach 2020 - 2026 dotacja ma nie przekroczyć rocznie 1 mld 420 mln zł.

Nowela zawiera definicję suszy. Susza będzie oznaczać "szkody spowodowane wystąpieniem, w dowolnym sześciodekadowym okresie od dnia 21 marca do dnia 30 września, spadku klimatycznego bilansu wodnego poniżej wartości określonej dla poszczególnych gatunków roślin uprawnych i gleb".

Minister rolnictwa będzie od 21 maja do 20 października w terminie do 10 dni po zakończeniu sześciodekadowego okresu, ogłaszał wskaźniki klimatycznego bilansu wodnego dla poszczególnych gatunków roślin uprawnych i gleb, z podziałem na województwa.

Nowe przepisy mają wejść w życie od nowego roku. Teraz ustawą zajmie się Senat.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
anty chłop
7 lat temu
dopłacajcie , jak wyjdą ci co naprawdę klepią biedę i upomną o swoje - to będzie komuna
Kumaty
7 lat temu
Stary, wyświechtany temat. Dopłaty do ubezpieczeń, których nikt nie chce. A nie chcą ich przede wszystkim firmy ubezpieczeniowe, bo ubezpieczenia rolne, są zbyt skomplikowane i trudne do oszacowania. Nie mogąc odmówić ubezpieczenia, bo tak mówi ustawa, stosują zaporowe stawki. To powszechna praktyka wśród ubezpieczycieli, aby zabezpieczyć się przed niepewnym zyskiem z działalności. Więc rolnicy upraw nie ubezpieczają, bo składki są za drogie. I tak ma być, aby nikt, albo mało kto ubezpieczał uprawy w polach. A jak nie ubezpieczysz, to tracisz prawo do ewentualnej pomocy publicznej, w razie klęski żywiołowej. I tu jest pies pogrzebany. Bardzo prosty sposób, na wykręcenie się państwa, od obowiązku pomocy publicznej w razie klęski żywiołowej.
ppp
7 lat temu
Do farmer Ja szanuje Prawdziwych Rolnikow na prawdziwych przynajmniej kilkudziesieciohektarowych gospodarstwach. Znajomy ma 5 hektarow, placi 130zl miesiecznie Krus I czeka na doplate nie wiem jak sie nazywa, ale ma ja dostac do marca(60000zl). Ma jeszcze ziemniaki w polu, sadzil bob, ktory tez nie zdazyl zebrac, utrzymuje go matka z renty. Chodzi mi o to, ze przez Krus I doplaty, duzo ludzi ze wsi zamiast sie rozwijac w innych potrzebnych dziedzinach uczy sie tylko wyciagac reke po jalmuzne. Krus powinien podlegac Pomocy Spolecznej .
aweaw
7 lat temu
KRUS to powinien faktycznie byc dla rolnikow a nie przykrywka dla malego ubezpieczenia,SMIECHU WARTE ze rolnik z chektara potrafi sie utrzymac .co drugi handluje po bazarach,jezdzi na taksowce.i p[rowadzi firmy i tu brakuje skladek w ZUS.faktycznie dac rolnikom zielone swiatlo ale produktywnym ci co ciezko pracuja na ziemi zeby zebrac plony.PANIE KACZYNSKI przygladnij sie na ubezpieczonych w KRUS,dac prawdziwemu rolnikowi lepsza opieke zdrowotna i emeryture rolnicza a darmozjadom to ukrocic.
zezloszczony
7 lat temu
doplaty do gospodarstwa (na samochody) doplata do ropy (samochod musi na czyms jezdzic)doplata do ubezpieczen(samochod musi byc ubezpieczony).Ja na etacie doplacam do rolniczej emerytury,sluzby zdrowia.Mam szwagra na gospodarce wiem jak to funkcjonuje