Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Góra jabłek wylądowała na polu. Sadownik się poddał

527
Podziel się:

Sadownicy od dawna skarżą się na niskie ceny w skupie, ale to, co zdarzyło się w gminie Sobienie-Jeziory pod Warszawą, musiało doprowadzić plantatorów do białości. Jeden z rolników miał dość: wysypał swoje owoce na pole.

Sadownik musiał być zdesperowany. Wysypał ciężarówkę jabłek po informacji ze skupu
Sadownik musiał być zdesperowany. Wysypał ciężarówkę jabłek po informacji ze skupu (Facebook)

Zaczęło się od komunikatu ze skupu. Cena za jabłka przemysłowe została obniżona z 19 gr do 17 za kilogram. Na tym nie koniec, bo pod wieczór skup zaprzestał przyjmowania jabłek, co dodatkowo pogłębiło frustrację sadowników. Jeden wyrzucił tony owoców na pole.

To przykład, ale problem dotyczy wielu rolników w gminie, która słynie z sadów. "Mój tata, który urwał ok. 600 kg jabłek, chcąc dorobić sobie do emerytury, musi jechać jutro o 5:00 rano i stanąć w kolejce do sprzedaży, może kupią!" – denerwuje się opisujący zdarzenia syn sadownika. Wpis ze zdjęciem zamieszczony na Facebooku zdobywa coraz to większą popularność.

Obecnie jabłka przemysłowe skupowane są w kraju po ok. 20 gr za kilogram. To zdaniem rolników za mało.Skarżyli się na to już wcześniejprzy innych owocach, w tym przy zbiorach malin czy wiśni. Niskie ceny w skupach i problemy ze znalezieniem pracowników, którzy by w ogóle pracować, chcą wyższych stawek, powodują, że dla wielu produkcja staje się nieopłacalna.

Wyrwać problem z korzeniami

Szacuje się, że na rynku w tym roku będzie nadwyżka wynosząca w tym roku, bagatela, 3 mln ton jabłek. Mogłyby ją może zagospodarować zakłady przetwórcze produkujące zagęszczony sok jabłkowy, lecz i tu sytuacja nie jest prosta. Popyt na sok zagęszczony od kilku lat utrzymuje się na tym samym poziomie.

Pojawiają się też inne propozycje. Polskie sady do wycięcia – takie rozwiązanie sugerują niektórzy. Sadownik Marcin Lis, który był gościem naszego programu „Money. To się Liczy” również uważa, że takie ograniczenie produkcji byłoby jednym z rozwiązań problemu, pytanie, jakie byłyby tego zasady. Jego zdaniem wielu sadowników mogłoby skorzystać z oferty.

- Mamy na rynku za dużo owoców. Staliśmy się krajem, który podwoił produkcję w ciągu 10 lat. Odbyło się to jednak bez pomysłu - uważa Lis. Jak dodał, szacuje się, że wyprodukujemy w tym roku w Polsce 4,5 mln ton jabłek, z czego połowa to jabłka przemysłowe.

Zobacz także: Zobacz: Sadownik o pomocy rządu po rosyjskim embargu na jabłka: "Tylko na papierze"

W pierwszej połowie 2018 roku za kilogram jabłek deserowych można było otrzymać od 1,30 zł do 2,00 zł, w zależności od odmiany i miesiąca. W sierpniu 2018 r., jak wynika z danych Krajowej Unii Producentów Soków, płacono średnio 0,93 zł. W 2017 r. średnia roczna wyniosła 1,87 zł.

Z kolei cena średnia jabłek przemysłowych, bezpośrednio w zakładzie, w sierpniu br. oscylowała pomiędzy 20 a 35 groszy za kilogram. Ubiegłoroczna roczna średnia wynosiła 0,70 zł.

Jak tłumaczy KUPS, różnica, która wywołuje protesty rolników, wynika z tego, że rok temu zbiory były mniejsze, a w tym mamy ogromną nadwyżkę. Stowarzyszenie producentów zwraca też uwagę, kto najbardziej zarabia na polskich jabłkach. "Największą marżę na owoce - często więcej niż 100 proc. - nakłada handel, na drugim miejscu są skupy, zarabiające na owocach nawet 30 proc." - czytamy w komunikacie KUPS.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(527)
Paweł
5 lata temu
Generalnie polecam powoli zmniejszać areały. A to co zebrano -> polmos. Trochę wysuszyć, przyjmie Polpharma, drogo.
janwin
5 lata temu
W Jemenie dzieci umierają z głodu. Trzeba wyczyścić ten gatunek "ludzki" i zacząć od nowego zeszytu.
ciasna ta obr...
5 lata temu
Czyli sankcje dzielą się na jawne i całkiem niejawne. Jakby co, my pierwsi polecieliśmy z Kosowem to teraz nie dziwić się jak autonomie rozkwitną jak jabłonie.
Lech
5 lata temu
Ten rok pokazał jak w Polsce robi biznes kapitał zagraniczny. Każdy kto jest w temacie wie, że w tym roku największy producent jabłek i koncentratu na świecie - Chiny ma plony niższe o CAŁĄ EUROPEJSKĄ PRODUKCJĘ jabłek. Wymroziło im wiosną kwiaty jabłoni w sadach. Ten rok także jest zły dla producentów soku pomarańczowego a Ameryce Południowej którym zastępowano sok jabłkowy. Dodatkowo wojny handlowe Trampa. Tak więc światowy popyt na koncentrat jabłkowy jest największy od lat jednak w zachodnich koncernach które wykupiły przetwórnie w Polsce w radach nadzorczych są tamtejsi sadownicy a w ich interesie nie jest zalanie światowych rynków polskim koncentratem. Chcą zachować miejsce dla swoich jabłek i swojego koncentratu. Nie mogą zrobić tak jak zrobili z cukrowniami ale mogą narzucać po cichu limity i powoli zaciskać pętlę.
mmm
5 lata temu
o no ,a kawalerem jest,cos w moim guscie ,niech sie zmarnuje ,a nie dac badziewiu za darmo,to niech sie odezwie
...
Następna strona