Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Po maśle i jajkach czas na jabłka. W rok podrożały o 89 proc.

188
Podziel się:

Przymrozki i grad zrobiły swoje. Za kilogram jabłek trzeba płacić już 5,2 zł. A będzie jeszcze drożej.

Zdaniem ekspertów nie ma szans na tańsze jabłka. Przynajmniej przez kilka miesięcy
Zdaniem ekspertów nie ma szans na tańsze jabłka. Przynajmniej przez kilka miesięcy (BOGDAN SARWINSKI/EastNews)

Ostatnie miesiące przynoszą zdecydowane wzrosty cen jedzenia. W 2017 roku zaskoczeniem dla tysięcy Polaków było drożejące masło, później okazało się, że o jedną trzecią wzrosły ceny jaj.

Teraz przyszła pora na jabłka. W grudniu 2017 roku ich hurtowe ceny wzrosły, według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywieniowej, na które powołuje się środowy "Super Express", o aż 89 proc., a w spółdzielniach ogrodniczych o 83 proc. Ceny detaliczne wzrosły mniej, lecz i tak za jabłka trzeba płacić o ponad połowę więcej niż przed rokiem. Kilogram kosztuje już 5,2 zł.

Zobacz także: Drożyzna w sklepach. Za które owoce zapłacimy więcej?

Jak zauważa dziennik, za rosnącymi cenami tych owoców stoją kataklizmy, które nie oszczędzały w 2017 roku sadowników. Chodzi o pustoszące sady przymrozki i grad, które mocno ograniczyły zbiory.

O skali problemu mówi "SE" Krzysztof Czarnecki, wiceprezes Związku Sadowników RP.

- Niektórzy sadownicy w ubiegłym roku nie zebrali żadnych plonów, zbiory innych były o połowę mniejsze niż zwykle. A co gorsza, zebrane owoce są niskiej jakości i źle się przechowują - mówi dziennikowi Krzysztof Czarnecki.

To spowodowało, że koszty ponoszone przez sadowników wzrosły. W efekcie ceny jabłek wystrzeliły.

Według wiceszefa Związku Sadowników RP nie ma szans, by jabłka szybko potaniały. Wręcz przeciwnie, wiosną mogą być jeszcze droższe - właśnie ze względu na to, że niewiele z nich jest dobrej jakości.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(188)
Jamicz
6 lat temu
Widać, ze ktoś wzoruje się na węglu. I pewnie tak samo skończy jak kopalnie. Nikt nie kupuje polskiego węgla, wszyscy (oprócz elektrowni, dlatego prąd pewnie niebawem podrożeje) jadą na tańszym, ruskim. Ja mogę jeść pomarańcze zamiast jabłek...
dziadzia
6 lat temu
baloniki juz są dmuchane...
dziadek
6 lat temu
Droższe od pomarańczy i od kiwi. Droższych od 2 zł. nie kupuję. a i to tak rzadko
sadownik
6 lat temu
serio money cytuje super express? jakie to jest żałosne... 5.2 zł to moga kosztowac jabłka importowane w markecie... polskie są w cenie 3zł, z czego max 2zł za niektóre odmiany dostaje sadownik... przestańcie powielać te fake newsy...
Niunia40
6 lat temu
U kogo niby jabłka pomarzły? U mnie ani te wczesne,ani te poźne nie pomarzły.A było ich tyle ,że i dla mnie starczyło i znajomych na siłe obdarowałam..
...
Następna strona