Na wprowadzaniu zakazu uboju rytualnego Polska gospodarczo może stracić wiele, przekonuje Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi. Nie będzie również zakazu hodowli zwierząt futerkowych.
- Jeżeli wypadniemy z rynku, możemy go nigdy nie odzyskać – twierdzi minister Ardanowski w rozmowie zPortalem Spożywczym. - Jeśli zrezygnowalibyśmy z tego uboju, tracimy dostęp do rynków wznoszących, które będą dominować na świecie.
Jak przekonuje szef resortu rolnictwa, wątpliwości natury moralnej i etycznej zna. Uważa jednak, że wprowadzenie zakazu zabijania zwierząt bez ogłuszenia, będzie tylko ”pustym uspokojeniem sumienia”.
Czytaj również: PiS chciał przywrócić zakaz uboju rytualnego. Przez konflikt z Izraelem może zmienić zdanie
- Te same zwierzęta będą ubijane na Litwie, w Czechach i w innych krajach, cierpiąc dodatkowo podczas kilkunastogodzinnych transportów w trudnych warunkach – argumentował w wywiadzie dla Portalu Spożywczego.
Podkreślił również, że taki zakaz oznaczałby także duże straty dla branży. Dlatego jego wprowadzenia nie będzie. Rynek uboju koszernego i uboju zgodnego z muzułmańskim prawem czystości halal jest ważny dla polskich rolników. Tylko rynek odbiorców wymagających mięsa ubijanego w halal liczy już ponad miliard konsumentów.
Czytaj również: Ubój rytualny w Polsce. Nie można go dokonać bez ogłuszenia
Jak zaznaczył na łamach Portalu Spożywczego, ustawa o ochronie zwierząt będzie jednak dalej procedowana, ale zostaną wykreślone dwa artykuły. Pierwszy o zakazie uboju rytualnego, drugi zakazujący hodowli zwierząt futerkowych. - Ten zakaz nie będzie w Polsce obowiązywał – podkreślił minister.
Przypomnijmy, że projekt ustawy autorstwa Krzysztofa Czabańskiego (pod którym podpisał się też Jarosław Kaczyński) zakładał między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych. W dokumencie znalazł się też zakaz dokonywania uboju rytualnegow Polsce.
Jak pisaliśmy w money.pl, rząd już raz, gdy premierem by Donald Tusk, zakazał zabijania zwierząt bez pozbawiania ich świadomości. Przepis w tej sprawie uchylił jednak w 2014 r. Trybunał Konstytucyjny, który uznał, że był sprzeczny z ustawą zasadniczą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl