Wypalanie trawy to wykroczenie, za które grozi wysoka grzywna. Jeśli na skutek takiego działania dojdzie do pożaru zagrażającego czyjemuś życiu, kara może być znacznie poważniejsza - do 10 lat więzienia.
Jak pisze niezalezna.pl, wielu rolników wciąż uważa, że wypalanie użyźnia glebę. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wskazuje, że to błąd.
- Wysoka temperatura natomiast zabija żyjące w glebie zwierzęta, co powoduje jej wyjałowienie. Palące się trawy czy chwasty mogą wytwarzać toksyczne substancje, które zatruwają zarówno glebę, wody gruntowe jak również niszczą atmosferę - tłumaczy ARiMR.
Według danych Agencji, jednorazowe wypalanie traw może obniżyć wartość plonów o 5 - 8 proc. Ogień zabija bakterie i grzyby, a także niszczy warstwę próchnicy. Gleba potrzebuje kilku lat, żeby po takim zabiegu powrócić do stanu sprzed wypalania.
Rolnik wypalający trawy na swoim polu może stracić dopłaty. Jeśli robi to celowo, całkowita kwota dopłat może zostać obniżona o 20 proc. W przypadku stwierdzenia uporczywego wypalania, agencja może pozbawić rolnika nawet całości kwoty, przyznanej na rok.